Mamo, Tato, przyszedł czas na przedszkole…

 

Dziecko trzyletnie jest już dość sprawne fizycznie, coraz lepiej sobie radzi w zakresie samoobsługi, jego mowa i zasób słów rozwijają się niebywale szybko, coraz lepiej rozumie innych, potrafi się bawić samodzielnie i współdziałać z rówieśnikami, reaguje na polecenia. Jest to czas, w którym dziecko powinno być gotowe do pójścia do przedszkola; jest  gotowe na to, jak twierdzą specjaliści, aby pozostawać dłużej pod opieką trzecich. Na pewno sobie  poradzą , jeżeli rodzice przede wszystkim przekażą im swój spokój, pewność, że są już na tyle duże, że mogą się bawić w przedszkolu z rówieśnikami, a także że to, co ich tam czeka, warto przeżyć.

 

Trudności w przystosowaniu się dzieci trzyletnich do przedszkola mają różny stopień nasilenia i różny czas trwania. Wiąże się to z mniejszym poczuciem bezpieczeństwa, któremu towarzyszy lęk przed przytłaczającą liczbą nowych bodźców i niemożnością sprostania trudnym sytuacjom.

 

  • Dlaczego dziecko broni się przed przedszkolem?  

Przede wszystkim dlatego, że traci poczucie bezpieczeństwa. Dotychczas to rodzice stanowili dla niego oparcie we wszystkich ważnych i trudnych sprawach. Poza tym wiele trzylatków porozumiewa się z bliskimi w swoisty dla siebie sposób, nazywa przedmioty zdrobnieniami. W przedszkolu pani inaczej mówi i inaczej się uśmiecha, a jednocześnie nie zawsze, w tych najtrudniejszych, pierwszych dniach, rozumie dziecko. Nie uspokaja tak jak mama i inaczej tłumaczy trudne rzeczy. Trzylatek czuje się więc zagubiony i zagrożony.

 

  • Jak dobrze przygotować dziecko do przebywania w przedszkolu?

 

Dla dziecka, które do tej pory był w domu z mamą, wejście w grupę rówieśniczą to ciężka fizyczna i psychiczna praca, która wymaga nauczenia się wielu nowych umiejętności. Najbliżsi powinni więc zatroszczyć się o wcześniejsze dobre przygotowanie dziecka  do funkcjonowania w roli przedszkolaka i wspólne wypracowanie potrzebnych umiejętności.

 

Aby dziecko przeżywało mniej niepowodzeń i stresów w grupie, warto już wcześniej kształtować u niego:

 

  • respektowanie stałych punktów dnia;
  • pozostawanie czasem z kimś innym niż rodzic;
  • umiejętność poproszenia o coś, zapytania;
  • umiejętność załatwiania potrzeb fizjologicznych w toalecie;
  • umiejętność samodzielnego ubierania i rozbierania się;
  • umiejętność samodzielnego mycia rąk i zębów;
  • odpowiedni poziom koordynacji ruchowej (sprawnie wchodzi i schodzi po schodach, drabinkach, nie spada z huśtawki);
  • umiejętność bawienia się, gdy obok jest drugie dziecko - bez odpychania lub atakowania go.

  

  • Jak postępować, gdy dziecko zaczyna chodzić do przedszkola?


Rozstania

To bardzo trudna chwila, którą rodzice nie powinni przeciągać w nieskończoność. Rozstania są  zdecydowanie łatwiejsze, gdy pożegnanie z dzieckiem jest serdeczne, ale krótkie. Rodzice muszą wcześniej, wtedy gdy dziecko jest spokojne, ustalić porę odbioru, a podczas rozstania jedynie ją przypomnieć. Następnie dać mocnego buziaka i odprowadzić dziecko do pani. Zdarza się, że maluch histeryzuje, wyrywa się, bardzo płacze i nie chce puścić rodzica. Jedynym wyjściem jest pożegnanie się i stanowcze przekazanie pociechy pani.

Nie powinno być tak, że dziecko jest już u wychowawczyni, a mama jeszcze podbiega, żeby dać ostatniego całuska. Rodzić musi znaleźć w sobie siłę, aby przekazać nauczycielowi dziecko, pokazując mu, u kogo ma teraz szukać oparcia.

 

Przyjście po dziecko

Bardzo ważną kwestią jest umówiona z dzieckiem godzina odbioru. Ważne jest, aby zawsze dziecku mówić prawdę. Zdarza się, że rodzice mówią: "'Kochanie, ja zaraz wrócę, tylko zrobię zakupy", licząc na to, że przecież przedszkolak w końcu się uspokoi i jakoś dotrwa. Czasem opiekunowie wręcz uciekają przed własnym dzieckiem, mówiąc: "Idź tylko siusiu, a ja tu na Ciebie poczekam", a gdy dziecko pójdzie z panią, oni wychodzą do pracy. Następnego dnia rozpacz oszukanych maluszków będzie znacznie większa i już nie dadzą się tak łatwo uspokoić. Każda przedszkolna nauczycielka zna sytuację, kiedy rodzic umawia się z dzieckiem, że przyjdzie po obiedzie, a potem z jakiegoś powodu znaczenie się spóźnia. Tak potraktowane dzieci długo pamiętają chwile oczekiwania i lęk, czy ktoś po nie w ogóle przyjdzie. Należy pamiętać, że dziecko nie ma poczucia czasu. Maluchy nie rozumieją, co to znaczy kilka godzin, wiedzą tylko, że czekają już bardzo długo.

 

Leżakowanie

Poobiedni relaks jest niezbędnym elementem dnia dla każdego trzylatka, a także dzieci starszych. Intensywność życia w grupie, zajęcia, nowe doświadczenia, mnóstwo bodźców, a także hałas to jest właśnie przedszkole. To ciężka praca, po której każdy maluch musi zregenerować siły. Wiedząc o tym, rodzice, ale często i dziadkowie, nie powinni przekazywać dziecku swoich obaw związanych z leżakowaniem. Dziecku udziela się niepokój dorosłych i mimo, że nie ma żadnych doświadczeń związanych z leżakowaniem, już go nie lubi. Lepiej skupić się na dobrym przygotowaniu dziecka do odpoczynku. Zaplanujmy wspólne zakupy, podczas których maluch wybierze sobie piżamkę do przedszkola, a także poszewkę na kołderkę.

 

Jedzenie

Dla dziecka posiłki to bardzo ważna i trudna sytuacja. Często maluchy po raz pierwszy stykają się z określonymi potrawami, co powoduje czasem małe problemy. Jednak rodzice powinni pamiętać, że w przedszkolu wychowawczynie namawiają zachęcają dzieci, aby jadły, ale nie zmuszają. A często rodzice proszą nauczyciela: "Moje dziecko nie je surówek, proszę mu nawet nie nakładać, bo w ogóle nic nie zje". Tymczasem dzieci w grupie zachowują się zupełnie inaczej niż w domu. Należy więc zaufać nauczycielowi oraz przedszkolu i pamiętać, że posiłki przygotowywane są przez doświadczone kucharki według jadłospisów ułożonych przez dietetyka.

 

Ubranie

Ubranie przedszkolaka musi być przede wszystkim wygodne, przewiewne, lekkie oraz łatwe do zdejmowania i zakładania.

 

Dziecko musi w nim czuć się jak w drugiej skórze. Dlatego zwróćmy uwagę, aby:

  • ubranie nie miało zbędnych sprzączek, twardych ozdób;
  • ubranie było luźne, gdyż dzieci nie tylko stoją czy siedzą, ale też biegają, skaczą, turlają się i baraszkują. Ubranie więc nie może więc krępować ich ruchów.
  • dziecko było ubrane "na cebulkę", czyli miało na sobie kilka warstw odzieży, co pozwoli nauczycielkom dostosować ubiór do temperatury w sali i na dworze;
  • buty dziecka, które nie radzi sobie jeszcze ze sznurówkami, były na rzepy lub wsuwane.

Panie w przedszkolu zawsze proszą o ubranie na zmianę, najlepiej w przewiewnej, podpisanej torbie. To ważne, gdyż dzieci bawiąc się, czasem nie czują, że muszą iść do toalety. Poza tym maluchy jedząc niewprawnie oblewają się i brudzą podczas posiłków. W torbie z dodatkowymi rzeczami powinny się znaleźć majtki, skarpetki, spodnie, bluzka. W grupie trzylatków tych rzeczy powinno być nawet po dwie każdej.

 

Pamiętajmy!!!

 

Nie krytykujmy dziecka, gdy zabrudzi ubranie, założy na lewą stronę skarpetki. Doceniajmy jego próby samodzielności. Nie porównujmy z innymi dziećmi.

Każde dziecko jest wyjątkowe, bo każde jest inne.

 

 

Życzę zarówno Państwu, jak i sobie powodzenia i dużo cierpliwości.

 

 

mgr Agnieszka Kaleczyc